-Wszystko już spakowałyście ?
-Tak.
-Wiecie.. będę trochę tęsknić za tym mieszkaniem. Dużo mamy z nim wspomnień - marudzi Sel
-Mała, w nowym domu będą jeszcze lepsze. Nie martw się będzie zajebiście - pociesza przyjaciółkę Miley.
-Noo ba! Czuję, że sąsiedzi już po dzisiejszej nocy będą mieli nas dosyć . Hahaha ciekawe czy gustują w takiej muzyce co my? A tak w ogóle... to ciekawe czy są tam jakieś ciasteczka ? - duma sobie Sue
-Czekaj, ciężarówka po nasze rzeczy już jest. Chodźcie oni zajmą się kartonami a my zwiedzimy nowe sąsiedztwo - mówi Miley i razem z dziewczynami wychodzi z mieszkania.
Gdy dziewczyny już wyszły, Sel wróciła się na chwilę by po raz ostatni zobaczyć mieszkanie. Wspomniała najciekawsze chwile i zamknęła drzwi.
-W końcu w domu! - mówi Miley
-Mój pokój jest ten biały - krzyczy Sue
-Mój będzie ten jasno szary
-No to mi zostaje ciemny fiolet - mówi Miley
-Zapraszamy chłopaków na wieczór... ? - pyta niepewnie Sel
-No jasne, czemu nie ? - Mówi pełna entuzjazmu Sue
-Myślałam, że zabawimy się same. - spogląda na dziewczyny Miley
-No weź, laska! Będzie z kim się zabawić i wypić. Będzie fajnie zobaczysz. Musisz się trochę wyluzować... może jonta ? - podchodzi do Miley, Sue. Przytula ją i sugerując, wyciąga hasz z kieszeni.
Do dziewczyn podchodzi Sel, chowa z powrotem jonta do kieszeni Sue - Zostaw to na wieczór, bo skoro mają być chłopaki to musi być trochę towaru ,
-Sel dobrze mówi. A co do towaru, to niema nic do żarcia. Trzeba jechać na zakupy - mówi Miley
-Nowy dom i nawet nie można chwili posiedzieć ... - marudzi Sue
-Chciałaś mieć towarzystwo na wieczór to teraz nie marudź tylko zbieraj dupsko i jedziemy.
****************************************************************************
Zac idzie na dwór do chłopaków na basen i mówi o zaproszeniu do dziewczyn na wieczór.
-No spoko. To ich nowy dom, więc trzeba im coś kupić. - mówi Matt
-Zaopatrzenie na imprezie wystarczy ? - pyta Jus
-Myślę, że takie więększee zaopatrzenie, spokojnie im wystarczy - przytakuje Matt i wskakuję do wody.
-Aaa i mówiły, żeby wziąć kąpielówki bo to będzie na basenie.
-No to będzie na co popatrzeć -mówi Matt
-Nic nadzwyczajnego, cycki i dupa jak u każdej. A tak w ogóle zaprosiły jeszcze kogoś, oprócz nas ? - pyta Jus
-Nie - odpowiada krótko i zwięźle Zac
-A na którą mamy być?
- Na 18.00.
-Ok. To mamy jeszcze czas.
****************************************************************************
-Myślicie, że tyle wystarczy ? - pyta Sel
-No myślę, że tak. Mamy jeszcze trochę w barku. A jak nie to przecież jest monopolowy, otwarty 24h - śmieje się Sue
-To co, wracamy ? Mamy 2 godziny a trzeba jeszcze ogarnąć miejsce i nas same - mówi Miley
-Jedziemy.
****************************************************************************
- A jednak nie jak każde ... - mówi zaskoczony Jus
-Siema chłopcy. Pomożecie Sue z alkoholem? Jest w kuchni. - pyta Sel
-Jasne - odpowiada Matt i już idzie do kuchni. - Hej ślicznotko, co tam masz ? - całuje Sel w policzek
-Cześć. Wzięłyśmy najlepsze jakie mieli - pokazuje wódkę i wishy chłopakowi.
-Jesteście tylko wy dwoje ?
- Nie, jest jeszcze Jus, tylko gdzieś polazł
-No ok.
Justin idzie na basen i zauważa Miley. Jeszcze nigdy dotąd gdy ją widział nie wyglądała tak pięknie ja teraz. Dopiero teraz do niego dotarło, że ona coś dla niego znaczy, chodź ona nie wie, że tak na prawdę pisze z nim...
__________________________________________________________________________________
No to macie w końcu nowy rozdział. Sorry, że tak zwlekałyśmy z dodaniem jego, ale wiecie, poprawki, egzaminy ... wrr-.-
No tak Dżasta nocuje u mnie więc mamy wenę, więc postaramy się jeszcze dziś dodać 6 rozdział ;3
Pozdrawiamy :*